Dostojni Sędziowie Sądu Najwyższego! Najgoręcej Wam dziękuję! Ja, szary obywatel mojego kochanego kraju borykającego się z kryzysem demokracji, dziękuję Wam za Waszą odwagę w obronie demokratycznego państwa prawa, w obronie mądrej polskiej Konstytucji – jedynej barykady przeciwko pełzającej despocji. [vide: Uchwała Zgromadzenia Ogólnego Sędziów Sądu Najwyższego z 28 czerwca 2018 r.]
Przyjacielu, jakiejkolwiek byłbyś opcji – konserwatywnej, lewicowej czy liberalnej: na chwilę o tym zapomnij! Przyjdzie czas, że będziemy się pięknie spierać. Dzisiaj przetrzyj oczy, dostrzeż, że w Twoim kraju dokonuje się zamach stanu – że deptana jest wola narodu (suwerena), który opowiedział się jednoznacznie za cywilizacją Zachodu, za demokratycznym państwem prawa, którego gwarantem jest niezawisły, wolny od nacisków politycznych, wymiar sprawiedliwości, a przede wszystkim – jego najwyższy organ, Sąd Najwyższy. Dostrzeż, że despocja, która chce to zniszczyć, pełza niepostrzeżenie, pod osłoną kłamstwa, sącząc jad nienawiści, mamiąc jakąś „dobrą zmianą”. Dzisiaj, wpełzając tylnymi drzwiami, chce odebrać Ci Twoje podstawowe prawo obywatelskie – prawo do odwołania się do niezawisłego sądu, który zdecyduje, czy Twój obywatelski głos przy urnie wyborczej (już wkrótce!) będzie dosłyszany, czy zdecyduje o przyszłości Polski – Twojej, Twoich dzieci i wnuków.
Przyjacielu, apeluję do Ciebie: z jakichkolwiek źródeł czerpałbyś pojęcie dobra i piękna, cokolwiek myślałbyś zarówno o rządzących jak o opozycji, dzisiaj wesprzyj umocowanych wolą narodu, Konstytucją, sędziów Sądu Najwyższego, którzy – wierni swojej przysiędze i Ustawie Zasadniczej, zdobywając się na godny najwyższego szacunku akt odwagi – występują w obronie Twoich fundamentalnych, obywatelskich wolności. Jeśli ich głos nie przebije się przez mrok Twojego milczenia – despocja, dzisiaj wciąż jeszcze miękka, dopadnie Cię jutro, zniszczy Twoje aspiracje, odbierze Ci marzenie o coraz lepszym świecie dla przyszłych pokoleń.
Przyjacielu, zapomnij na chwilę o swoich „ważnych sprawach”, o swoim zmęczeniu i codziennych obowiązkach: bądź w tych dniach, kiedy ważą się losy polskiej demokracji – Sądu Najwyższego Rzeczypospolitej Polskiej – pod jego siedzibą na Placu Krasińskich (zbieramy się tam o 21.00), aby powiedzieć „stop despocji”, aby swoją obecnością, choć przez chwilę, opowiedzieć się za Polską, Twoją Polską, pozostającą demokratycznym państwem prawa.
Przyjacielu, ja stary człowiek, świadek historii od czasu strasznej wojny, świadom zagrożeń, przed którymi znów stanął mój kraj – ukochany kraj, apeluję do Ciebie: powiedz NIE despocji, wesprzyj ostatnią ostoję polskiej demokracji, sędziów Sądu Najwyższego. BĄDŹ! [3 lipca, Plac Krasińskich, siedziba SN]